Chcemy być na rynkach zagranicznych, mając większośćnajważniejszych usług i podmiotów na własnym w naszych,a przynajmmniej uczciwych i nie działających na zlecenie innego państwa,w ogóle, a siłą rzeczy tak ma każda władza, przeciw danej władzy czy danemu kierunkowi w jakim ona idzie,czy społeczeństwo tego kraju;i nie mówię tu wcale o ustroju i swobodach czy ich rzekomym faktycznym braku. I tak robią Niemcy, Francja i mnóstwo większych mniejszych państw.
To tak gdybyś nie wiedział. Dbajac o swoje,w ramach sojuszów. A to jak co i komu wychodzi...Jeżeli wymiana jest uczciwa, rynkowa, a dany kraj ma swoje umocowania,zabezpieczenia,wewnętrzne, międzynarodowe...ok.a i tu można się spierać o jakość tego wewnątrz i tego zagr.i tego co my na ich rynki i tego,co tam u nich,oraz jak te umocowania robić i w jakim stopniu te rynki jak mają wyglądać;dyskusja o wolności,w której niejeden lewak i prawak pójdzie razem pod rękę,z różnych choć nie zawsze powodów, i w której z różnych lewak i prawak się nie dogadają. Ale dyskusja w miarę poważna i w miarę,oby całkiem,no ale...uczciwa.
A was tylko stać na pogardę, inwektywy jeśli rozumiecie to słowo, nienawiść i gigantyczną obłudę w tej kwestii. Bo gdyby nawet przez tubę wam przypominać, że w zachodnich krajach jest tak a tak w tych sprawach, to udajecie głuchych. Ale wiadomo: lepszy każdy niż pisoski. nO i demokracja g órą,czyli albo czytacie to co wam każemy, oglądacie słuchacie, albo nic;no ewentualnie możecie sobie posłuchać jak go nie wypchniemy z rynku Rydzyka albo jak wam łaskawie nadamy mszę, pogadankę o nowoczesnym chrześcijaństwie i błądzących...Prawda?
Ktoś kiedyś w jednej dyskusji pytał,jego prawo:"tylko dlaczego media publiczne mają takie być jak wy chcecie?".Czy mają, czy nie to jedno, ale m.in dlatego,że inaczej będą takie jak 1.tamci chcą, 2.jak wszystkie pozostałe poza paroma niszowymi stacjami katolickimi no i wiadomymimediami OR. Oczywiście ta odpowiedź wyklucza szanszę na to,że mogą być inne,dobre i ani tych ani tych, ani takie ani takie;zdaję sobie sprawę,niestety,ale...No i jest internet, choć strona stronie nierówna, podejscie do moderowania też,a wiadomo,że ci co chcieli, chcą polożyć na nim łapę, sami wrzeszczą teraz,że chce to zrobić pis. A co chce pis,konkretni tam ludzie i co jak zrobią,inna sprawa.Jak to z władzami i historią,tą co była,będzie.

Ano właśnie;ale tego wątku nikt nie podejmie, za duży wysiłek. Ale wg.mnie tak jak jest teraz jest b.źle. Największym krytykom tego wszystkiego nie przeszkadzają te media u nas. Tylko ciekawe swoją drogą,choć wg.mnie odp.jest oczywista,ale nie musi być...czy własnie dlatego tak krzyczą,bo wiedzą jak jest w Niemczech, tylko,że to nie ci u nas by przejęli co trzeba, czy wyłącznie z nienawiści do obecnej władzy i wszelkich jej zwolennkików wśród wyborców,odbiorców,mediów,czy nawet jeśli dane medianie popierają ich nurtu. Oni piszą o braku wolnosci, anie piszą tego w przypadku NIemiec.

Tak było i za komuny i w paź.2015 co do słowa z twojego kom.NIe przeszkadzało ci to?Wtedy widziałeś pluralizm?hm...może nie widziałeś,nie wiem;a po co?wiadomo,interesy,wpływy,stołki,wiara wbrew historiiże to zwiększa szanse... Ale też chęć zmiany sytuacji i jak najbardziej dobre i czyste intencje dania ludziom większego wyboru i usłyszenia innej wersji,albo po prostu prawdy. Piszesz,ze wiadomości mówia,że czarne jest białe i odwrotnie;cóż ja ci napiszę,ze tak robi polsat i tvn.Ten drugi częściej i bardziej,tamci zależy kto i jak. żeby odkłamać 2minutowy serwis tvn czy polsatu trzeba kilkunastu minut i wielu linijek tekstu. Jeśli ktoś potrafi to zrobić w tym samym czasie to chwała mu. I często to nie są tylko ich interpretacje,to tak a propos fakenewsów.Oczywiście dochodzi wielu gorliwców z rasp...
Wiem czyj jest polsat.I nieraz podkreślam,że Kowalski i jego szef Brzęczyszczykiewicz mogą robić i pewnie będą robić gorsze art.rzeczy i mniej prawdziwe niż Schmit i jego szef Hans;i odwrotnie. Tylko,że obecna sytuacja nie jest ani normalna ani zdrowa ani w porządku;no wiem,dla chorych z nienawiści i konkretnych środowisk jest,choć już nie tak jak w 2015.