Nie bardzo wiem czy się podniecacie. papier to tylko jeden z nośników. To ze spada wersjom papierowym to oczywista oczywistość. Ciekawszym jest zestawienie przychodów z internetu. Jestem również pewien że większość z was korzysta z serwisów wyborczej czy innego wydawnictwa nawet o tym nie wiedząc. Pełen szacun dla przedstawicieli dziennikarstwa :)
prawie redaktor2013-06-18 12:10
00
Przychody z internetu nie rekompensują zmniejszonych wpływów z reklamy w papierze. Sytuację miało zmienić Piano, ale okazało się niewypałem
Pan Henryk2013-06-18 12:52
00
Oto efekty strategii oszczędnościowej w redakcjach. Niedorobieni stażyci piszący bzdury, dziennikarze na głodowych honorariach podkręcani przez szefów, aby szukali taniej sensacji i wplątani w politykierstwo niskich lotów- kto wśród takich kup (nie mówię o Fakcie, ale podrasowanych śmierdziuchach wypuszczanych teraz w Rz i GW), spisanych z kilku stron internetowych lub podsunietych przez agencje PR, chciałaby umieszczać reklamy za ciężkie pieniądze, kiedy każdy liczy wydatki na reklamę?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rekordowe spadki reklamowe gazet. „GW” i „Polska” 20 proc. w dół, „Rz” - 38 proc. (TOP10)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (17)
WASZE KOMENTARZE
Nie bardzo wiem czy się podniecacie. papier to tylko jeden z nośników. To ze spada wersjom papierowym to oczywista oczywistość. Ciekawszym jest zestawienie przychodów z internetu. Jestem również pewien że większość z was korzysta z serwisów wyborczej czy innego wydawnictwa nawet o tym nie wiedząc. Pełen szacun dla przedstawicieli dziennikarstwa :)
Przychody z internetu nie rekompensują zmniejszonych wpływów z reklamy w papierze. Sytuację miało zmienić Piano, ale okazało się niewypałem
Oto efekty strategii oszczędnościowej w redakcjach. Niedorobieni stażyci piszący bzdury, dziennikarze na głodowych honorariach podkręcani przez szefów, aby szukali taniej sensacji i wplątani w politykierstwo niskich lotów- kto wśród takich kup (nie mówię o Fakcie, ale podrasowanych śmierdziuchach wypuszczanych teraz w Rz i GW), spisanych z kilku stron internetowych lub podsunietych przez agencje PR, chciałaby umieszczać reklamy za ciężkie pieniądze, kiedy każdy liczy wydatki na reklamę?