Jeżeli jest świadomy swych celów zleceniodawca, potrafi określić swoje cele, możliwości i ograniczenia to jest jest potrzebna tyko jedna agencja. Dobra. Przetargi to próżna praca, od dawna w nich nie uczestniczymy. Nikt nie zostawia przecież komuś bez zapłaty - a tak jest z ideą kreatywną, czy chcemy czy nie, zostaje w czyjejś głowie - komputerów albo mebli, licząc że może w przyszłości się namyśli.
siedzący_holender2022-02-01 07:04
00
W Polsce w korporacja pracują janusze biznesu i grażyny w wiekszości. Ci ludzie nie są nauczeni, że za pracę się płaci. Nawet jak mają na to budżet to i tak nie chcą się podzielić, dla zasady, "żeby przypadkiem ktoś inny nie zarobił". Nie mają też wyobrażania ile kosztuje przygotowanie przetargu. Swoją drogą rejection fee powinno być też w procesach rekrutacyjnych, bo często też traci się na to cenny czas.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rejection fee w przetargach to wciąż rzadkość. „Agencje dają się wpuszczać w maliny”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
Jeżeli jest świadomy swych celów zleceniodawca, potrafi określić swoje cele, możliwości i ograniczenia to jest jest potrzebna tyko jedna agencja. Dobra. Przetargi to próżna praca, od dawna w nich nie uczestniczymy. Nikt nie zostawia przecież komuś bez zapłaty - a tak jest z ideą kreatywną, czy chcemy czy nie, zostaje w czyjejś głowie - komputerów albo mebli, licząc że może w przyszłości się namyśli.
W Polsce w korporacja pracują janusze biznesu i grażyny w wiekszości. Ci ludzie nie są nauczeni, że za pracę się płaci. Nawet jak mają na to budżet to i tak nie chcą się podzielić, dla zasady, "żeby przypadkiem ktoś inny nie zarobił". Nie mają też wyobrażania ile kosztuje przygotowanie przetargu. Swoją drogą rejection fee powinno być też w procesach rekrutacyjnych, bo często też traci się na to cenny czas.