Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Rafał Brzoska: rusza elektroniczne potwierdzenie odbioru. Jesteśmy rok przed Pocztą Polską
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Od kilku dni obserwuję co mówi Inpost i PGP o swoim rozwoju. Proponuję tym mądralom by zainteresowali się elektronicznymi usługami Poczty Polskiej. Od dawna można sprawdzić przebieg przesyłek (listów poleconych też), kupić w sieci znaczek, Te firmy są 100 lat za murzynami a udowadniają jacy są nowocześni.To Polska Poczta jest liderem i jeszcze długo nim będzie.
Panie Brzoska! Dla mnie to amatorszczyzna co robicie. Paczkomaty InPost to strzał w dziesiątkę .... ale reszta już do bani. Od 100 lat wiem, że jak mam awizo w skrzynce, to na "swoją" pocztę w ciemno zasuwam. Czasami z zaprzyjaźnionym listonoszem można się dogadać i przetrzyma do jutra polecone. Mam umowę i polecone bez potwierdzenia odbioru mi w skrzynce zostawiają.
Ostatnio do babci dzwoni facio i krzyczy do domofonu "Poczta Inpost!". Babcia w bloku mieszka ... otworzyła drzwi, mieszka na I piętrze i widzi jak facet wyglądający jak typ spod ciemnej gwiazdy awiza wrzuca - żadnego listu nie miał ze sobą!! Babcia powiedziała, że nawet gdyby w wizjerze zobaczyła takiego gościa, to i tak drzwi by mu nie otworzyła. Do lombardu kilometr musiała zasuwać, cztery świstki podpisać, z obcym facetem na nowo stosunki nawiązywać ..... Listonosze w mundurkach przychodzili, zagadali .... teraz to babcia nie wie czy tym razem znowu ten sam lombard jej się trafi, czy przypadkiem gdzieś dalej do jakiegoś mięsnego jej poleconego nie wrzucą.
Fajnie, że gość rozprawia się z mitami dotyczącymi poczty. Ludzie chyba nie do końca wiedzieli w jakim bagnie byli z pocztą. Zmiana na Inpost przynajmniej niesie nadzieję na lepsze.