Po jego narzeczonej Andżelice Piechowiak widać jakiego Olejniczak ma takiego nosa do dobrych rzeczy

Czytałem Podsłuchawkę i w sumie nie ma w tym nic śmiesznego - to oczywiście moja subiektywna ocena. Sam Bryndal nie jest śmieszny i osadzenie go w roli czytającego równie nie śmieszne teksty to bardzo dziwna akcja. Ale zakładam, że masowy odbiorca bawi się przy tym świetnie, skoro nawet tu można przeczytać głosy podziwu. Osobiście jestem na nie.

Zabawna ta Podsłuchawka. Lepszy humor, nie dla każdego pewnie zrozumiały, ale bardzo na poziomie. Osobiście jestem na tak.