Sito jest tak bardzo przereklamowany jak kefir robico. Koleś położył wszystko, czego się dotknął. Wróżę klapę, tym bardziej, że otacza dworem, który nigdy i nigdzie się nie sprawdził.

Nie bardzo wierzę w sukces tego projektu. Przede wszystkim magia radia, to eter, fale UKF. To, że takie radio nie wyklucza. Może je włączyć pani Jadzia w spożywczaku i pan Wiesio w koparce i Anka z drugiego roku i Piotrek lat 15. Każdy, bo każdy ma w domu jakiś lepszy lub gorszy odbiornik. Nawet Ci dla których internet to nadal czarna magia. Poza tym do stacji radiowych trzeba wreszcie dopuścić pasjonatów, a nie grono dziennikarskie pt. "przyjaciele królika", towarzystwo wzajemnej adoracji, które się poocierało o siebie na imprezach u kolegi kolegi.

O jakże się mylisz Drogi... Coraz więcej osób słucha alternatyw internetowych i dobrze, bo tego co jest w eterze już w doskonałej większości nie da się słuchać. Jeszcze niedawno decyzję Kędzierskiego o przejściu do newnceradio wyśmiewano, a projekt ma się coraz lepiej właśnie dzięki miernocie eteru. I bardzo dobrze, że Sito też chce wykorzystać miejsce dla swojego projektu. Prawdą jest, że nie Ci sami prowadzący i nie ta sama publika ale nie oznacza to, że będzie gorzej. Będzie inaczej. Będzie wreszcie w czym wybierać. Powodzenia :-)

I znowu ktoś się łudzi, że stworzeniem radia internetowego zawojuje świat. To będzie kolejna ciekawostka w świecie internetu, słuchacz posłucha kilka minut i wyłączy.Magia radia to eter, fale elektromagnetyczne, nadajnik, odbiornik, a nie net. Słuchalności starej Radiostacji ten twór nie doścignie, to nie te czasy, nie ci odbiorcy. No chyba , że twórca zadowoli się słuchalnością na poziomie 200 par uszu na audycję, to jest to jak najbardziej realne. Skala jednak nieprównywalna z klasycznym, eterowym radiem.