Studenci to przede wszystkim nie słuchają FM, więc będzie trudno dotrzeć, ale oby się udało pośród szaf grających.

Studenci to przede wszystkim nie słuchają FM, więc będzie trudno dotrzeć, ale oby się udało pośród szaf grających.

fajny,szczegółowy porządny art.I wypowiedź pana J. nie wiem,czy życzyć powodzenia,bo nie chcę potem żałować,ale brzmi nieźle;w radiofonii były bardzo fajne audycje i zupełnie inne.:) Osobny temat co tak naprawdę dziś znaczy muzyka licealistów,studentów;przecież można nkierując się tymi określeniami,uczciwie,czy nie,hasłowo,czy trafnie,grać największy chłam,i dobrą muzę;repertuar festiwali, na których występuję bardzo młodzi wykonawcy,też osobny temat;reprezentatywnosć danego gatunku,czy chcemy za nim iść;czy za danym trendem,narracją,czy wbrew,czy dając różnym falom,poglądom audycje.Czy mówimy jeszcze o artrocku, regge, piosence poetyckiej,jakim,popie,czy o zupełnie innych alternatywnych,pseudoalternatywnych,komercyjnych,czy nie,śiatowych,czy krajowych wykonawcach,no ini też mogą być światowi,ale wiadomo,w czym rzecz.nO,ale to osobny temat,przy okazji innych rozgłośni studenckich,akademickich,czy dla młodzieży.Ta np.słucha muzyki przedwojennej,metalu,rapu,dance i różnych odmian popu,który popem nie jest;słucha gniotów,dziwności i dobrych,złych utworów.Tak jak starsi.Na ile precyzyjnie można określić dziś muzykę licealistów, uczniów techników,zawodówek,uniwerków,szkół wyzszych,etc...Co do niektórych,mniejsza o przykłady,wykonawców,wiem,że jakaś niemała grupa ich słucha;co do inych,trudno rzec;dane utwory kojarzą mi się ze stacjami akademickimi,czy popowe,czy eksperymentalne,inne nie;jedni studenci słuchają jak najbardziej piosenki poetyckiej,turystycznej,na wielu uczelniach to nisza albo zupełnie obce tematy.NO,ale to na inne artykuły.