Elukubracje posypane cukrem pudrem "prawdopodobnie trafią na antenę". Jak dobrze, że uwolnili od siebie eter. Teraz będą żyli długo i szczęśliwie, razem ze swymi wyznawcami, w słodkim kąciku fajnomuzycznym.

Też się cieszę, że mam odbiór innych stacji, niezakłócany telefonami wzmożonych słuchaczy/ek.

Papa rapa. Ojciec rapu?

Ja słyszę Stelmacha i to jego fajnowanie : najlepszy adres radiowy na świecie, rockandrollowa banda, itp., to mi się chce włączyć radiową Dwójkę.