Telewizja2022-07-26
10

Przemysławowi Babiarzowi puściły nerwy. Na antenie podał imię i nazwisko wydawcy: "Proszę dzwonić"

KOMENTARZE (10)

WASZE KOMENTARZE

Takie sprawy załatwia się na kolegium, nie na antenie… Jeśli była wtopa, to pan Babiarz jako pracownik anteny powinien przeprosić w imieniu tej anteny, a nie rozliczać prace wydawcy w trakcie transmisji. Podawanie jego nazwiska podczas transmisji, było po prostu nieprofesjonalne i krzywdzące dla tego wydawcy. Po co nawoływać do telefonicznego linczu?

DB2022-07-26 10:29
00

Jak to w filmie Grzegorz brzeszczczykirwicz jak grzegooorz brzeszczykie...widz jak na me.jak nie rozumiem nie mowa.niz.waj nic a.

Guciu2022-07-26 11:47
00

Skąd wiecie co się wydarzyło? Może to wina techniki? Dlatego to powinno być omówione po antenie. Babiarz nieprofesjonalny, na antenie się tego nie załatwia. Tylko nieprofesjonaliści o Grażyny oraz Janusze mediów mogą chwalić Przemysława. Jakie emocje i nerwy nie poniosą prezenter na antenie ma być oaza spokoju. Pienkowskiej mucha na.sr.aala na nos podczas czytania wiadomości i nawet okiem nie mrugnęła. A tego nerwy ponoszą. Może czas na odpoczynek?

Telemedion2022-07-26 15:00
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas