Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Przegląd Sportowy” zawiesza współpracę z Mateuszem Borkiem, w tle sprawa dyplomu. „Decyzja szefa Onetu”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Co osiągnąłeś w życiu, żeby tak pisać o innych?
Pan Mateusz nie musi się oglądać na innych, bo ma niemal pewne menedżerskie stanowisko w TVP. Ma znajomości, ma kompetencje, ma doświadczenie, słowem ma wszystko, żeby tam szefować
To nie jest szef, to jest zwierzę telewizyjne, które umie grać tylko na siebie. Gość czuje media i jedzie dotychczasowym dorobku, talencie oraz kontaktach, ale w gruncie rzeczy nie ma pojęcia o tym, jak funkcjonuje telewizja. To nie krytyka ani czepialstwo, po prostu od Borka nikt, nigdy nie wymagał znajomości funkcjonowania redakcji, on po prostu przychodził na pół godziny przed meczem/programem i malował się albo drukował sobie składy. To jest gwiazdeczka w dobrym i złym tego słowa znaczeniu.