Karbowi w TVP nie mają już nic do powiedzenia. Potrafią tylko zwalniać. Aż dziw bierze, że partie oddelegowały tam tak nieudolnych politmajsterkowiczów. Wyników wyborów nie przesądzą, bo do tego czasu oglądalność TVP spadnie do 6-7 procent. Skompromitowana przez nich ostatecznie instytucja abonamentu legła w gruzach. Nowelizacji ustawy medialnej też nie potrafią napisać, co najwyżej przełożyć na polski niemiecką. Tłumaczenie strat brakiem możliwości przerywania filmów reklamą tylko ich ośmiesza, bo żeby przerywać, to trzeba mieć czym. Kupowanie czasu reklamowego przy takiej nieoglądalności programowej nędzy TVP byłoby wyrzucaniem pieniędzy przez kupującego, a tego rynek nie zrobi. TVPolitruk przegrała. To już tylko kwestia czasu i dalszej kompromitacji. Zbiorowy pozew przedstawicieli zawodów telewizyjnych przeciwko telewizji zarządzanej przez partyjnych namiestników-dyletantów zakończy sprawę.