POWOLI zaczynają redukować najgorszy dla zdrowia i środowiska olej palmowy. Ale to tylko wynik presji społecznej, Poczytajcie na etykietach ile tego świństwa jest w chipsach, słodyczach i kaszkach, mlekach dla niemowląt. A to tylko dlatego, że jest tańszy, bo pochodzi z biednej Azji, gdzie pod uprawy palmy olejowej wypala się lasy deszczowe wraz z dzikimi zwierzętami.

Olej słonecznikowy wcale nie jest lepszy niż palmowy do smażenia. Słonecznikowy jest zdrowy, ale wyłącznie na zimno np do sałatek. Podgrzewany staje się rakotwórczy.

Niestety, producenci mają rację. Niewprost mówią nam, że wolimy wyroby czekoladopodobne, bo są tańsze. Z tego samego ludzie wierzą w "okazje" na rynku samochodów osobowych. Musi być wypas, więc opakowanie jest super. A w środku olej palmowy albo liczniki skręcane o 500 tysięcy kilometrów.

My po mamy kompleksy, nie potrafimy przyznać się, że nas na coś nie stać.