W radio jest akcja „Zostaję z Trójką”. Odbiornik mam włączony po kilka, kilkanaście godzin dziennie, ale w akcji nie mogę wziąć udziału. Póki ta baba nie wyleci, nie jestem w stanie zagwarantować, że nie spakuję radia w jakieś pudło i nie zwiozę 11 kondygnacji niżej, do piwnicy. Babsztyl jest zagrożeniem dla wolności radia. Jej pryncypał też, tylko - niestety - jego jeszcze długo nikt nie ruszy. To nie Strzyczkowski miał przepraszać Niedźwieckiego, to obowiązek Kowalczewskiego i wspierających jego działania Kamińskiej i Czabańskiego. A ona powinna stracić posadę, BEZ ODPRAWY, bo tylko ktoś małego rozumu mógłby osobę z takim „dorobkiem” zatrudnić na kierowniczym stanowisku.

Pani Prezes również powinna zostać usunięta ze stanowiska. Jeżeli Prezes dopuszcza do takiej sytuacji to jest już spalony. Nie daje sobie rady na swoim stanowisku. Pani Prezes nawet nie była w stanie zagrać dyplomatycznie jak już się przysłowiowe mleko wylało. Widać brak doświadczenia i myślenia. Nie czas na miernoty. Czas aby Fachowcy i Ludzie potrafiący myśleć zajmowali kierownicze stanowiska.

Jezeli ta kobieta zostanie, wiarygodnosc Strzyczkowskiego, Trójki i całego Polskiego Radia runie w gruzach. Odwróca się reklamodawcy. Partnerzy instytucjinalni, a nade wszystko to na czym radio stoi - artyści i słuchacze.
Ale, co szkodnika Czabana i jego partię to obchodzi...?! Dopóki Kamińska jest nie wróca do Trójki najważniejsi: Niedźwiecki, Gil, Szydłowska. Inni też nie powinni... “Murem za Markiem”.