Ja chciałabym najpierw sprawdzić ze swoimi pracownikami ich wersję wydarzeń. Nie chodzi o to, że pan Wardęga kłamał, ale nie mamy pewności czy czegoś nie nadinterpretował. Wydaje mi się, że prezes za szybko przyjął tę wersję wydarzeń. Mógł odpisać z większym dystansem.

A mnie przez 30 lat to nikt kurde nie przeprosił w banku

Koleś Wardega zaczyna już lekko gwiazdorzyc, takie internetowe pieniactwo - kiedys to była policja,ktora weszła do jego mieszkania teraz bank. Skoro Ten bank chce pokazać, ze wszystkich traktuję na równi to jak rozumiem teraz każdemu będzie odpisywał dyrektor!
Ogólnie wygląda jak ustawka.