W jednej z zachodniopomorskich stacji był miesięczny test prezenterów AI. Dwie wirtualne osoby prowadziły poranki. Program i można było to porównać do ciekawej rozmowy dwóch osób (nie było to w małointeligentnym stylu DJ ze Spotify). Niestety koszty takiej usługi dla regionalnej stacji są o wiele wyższe niż utrzymanie średniej klasy prezentera, więc na tę chwile pozostaje nagrywanie porannych programów dzień przed, jak to u nas jest bardzo popularne.

Wojtek to jednak niewiele wie o radiu. W Stanach jest nie jedna prezenterka, tylko cała stacja odsądzona przez AI i brzmi niestety naprawdę dobrze.

Michniewicz chyba nie ma świadomości, że program emisyjny, jeśli ma dobrze zrobioną bazę, to sam może miksować antenę.