Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Posłowie chcą wprowadzić trzeci sygnał dla karetek i wozów strażackich. Kierowca usłyszy go przez radio
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Właśnie - panika. Moim zdaniem ten system tylko pogłębi panikę - kierowca słyszący w swoich głośnikach taki komunikat nie będzie wiedział gdzie i skąd taki pojazd nadjeżdża i może podejmować nieracjonalne ruchy kierownicą. Np. mamy dwie równoległe trasy (częsta sytuacja w dużych miastach) i na jednej z nich jedzie pojazd uprzywilejowany. Komunikat słyszeć będą także kierowcy na drugiej trasie i nie będą pewni czy on ich dotyczy czy nie. Efekt: panika i paniczne próby zmiany pasa, hamowania, itp.
"a są w zasięgu 100-200 m od karetki lub straży pożarnej jadącej na sygnale" - są miejscowości, gdzie sygnał stacji UKF jest tak silny, że zagłuszanie będzie skuteczne na maks. 50 metrów, a są i takie, gdzie jest tak słaby, że pojazd uprzywilejowany uniemożliwi odbiór stacji na kilka kilometrów, być może na całą miejscowość. Pomysłodawcy tego systemu nie mają zielonego pojęcia jak rozchodzą się fale radiowe UKF i jak zbudowane są sieci nadawcze radiofonii. Zresztą mundurowi to w ogóle tępe łby (zwłaszcza wojsko).
Co w sytuacji, gdy na niewielkim obszarze pojawi się wiele wozów policji, straży pożarnej, pogotowia (np. podczas jakiegoś dużego wypadku czy katastrofy budowlanej)? Czy ich nadajniki "trzeciego sygnału" będą zakłócały się wzajemnie, powodując na UKF totalny jazgot i brak odbioru czegokolwiek? Wdrożenie tego systemu to wrzucenie granatu do szamba: mnóstwo problemów technicznych i organizacyjnych, o których pomysłodawcy podejrzewam w ogóle nie mają pojęcia. Wyjdzie w praniu i za kilka lat wobec protestów mieszkańców i kierowców z pomysłu trzeba będzie się wycofać, wyrzucając w błoto miliony złotych wydane na sprzęt. Pasma radiofoniczne tylko dla radiofonii!