Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Pomyśl zanim wrzucisz” - memy przestrzegają przed beztroskim umieszczaniem zdjęć dzieci w internecie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
wlaczam telewizor, otwieram xxxxxx.pl... nie wychodz z domu bo cie samochod rozjedzie, arab wysadzi albo słońce ci mozg zagotuje, bój się, nie rób nic, siedz w domu i ogladaj dalej nasze niusy, poinformujemy cie o kolejnych strasznych rzeczach przed ktorymi cie ochronilismy
A ja czytałam, że najczęściej osobą, która dziecko wykorzystuje jest dobrze jej znany zaufany dorosły, jak wujek, ciocia, czy przyjaciel mamy albo taty. To jak to się ma do tej kampanii?
O wiele bardziej zrozumiałabym tę kampanię jeśli mowa byłaby o danych dotyczących dziecka, czyli tego, że łatwo jest je zlokalizować, poznać jego nawyki - gdzie chodzi, kiedy jest sam etc.
A co za tym idzie kiedy można z nim złapac kontakt. Samo zdjęcie niewiele powie bez innych danych.
Nie trafia do mnie przekaz w tej kampanii. Zdjęcie dziecka wykorzystane jako mem? Bazując na tym można w ogóle zwątpić w sens używania internetu, bo wszędzie czai się zuo. Mem nie rodzi się na podstawie zwykłego zdjęcia z wakacji - ktoś dobrze nie zrozumiał fenomenu tego zjawiska. Mem najczęściej ma swój kontekst. Poza tym nie można bezprawnie używać wizerunku osób trzecich "bo tak" - chociażby przykład twórców Junior Brand Manager, którzy musieli zmienić zdjęcie ich ikony, ze względu na skargi (to była prywatna osoba, potem wybrali zdjęcie ze stocka)