Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Pomagam.pl odpowiada na plakaty "Gdzie są te dzieci?". Pokazuje chore maluchy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Byłem przekonany, że te plakaty mają przypomnieć Polakom o nieskuteczności PIS-owskiego programu 500+. Strzał w stopę
A Ty zakoduj sobie w główce, że obecnie liczy się jakość a nie ilość. Do końca lat 60-tych XX wieku była wysoka umieralność ludzi, w szczególności dzieci i młodzieży, ze względu na brak szczepień. Przypadki śmierci dzieci i młodzieży (a nawet osób dorosłych, bo już 20-letnich) zdarzyły się we wszystkich bliższych i dalszych rodzinach obojga moich rodziców. Od lat 70-tych takie przypadki się nie zdarzyły.
W latach 80-tych nie leczono jeszcze wielu chorób okresu płodowego i chorób rozwojowych noworodków. Od 30 lat nastąpiła wręcz gigantyczna zmiana - dziś ratuje się nawet 500-gramowe maluszki. Nie ma zatem potrzeby "produkować" dzieci na ilość.
Nie ma też potrzeby z innego powodu - ekonomicznego. Jeden, dobrze przygotowany do życia młody człowiek wnosi do budżetu znacznie więcej niż te naprodukowane dzieci, bez wykształcenia, bez przygotowania do życia, czekające (wraz z równie nieprzystosowanymi rodzicami) na kolejne zasiłki.