Nie rozumiem tej tendencji. Przecież ktoś, kto w radiu szuka tylko piosenek z szafy grającej, reklam i bzdurnych konkursów, już dawno mógł zmienić stację na komercyjną. Wszak mamy je od ponad 20 lat. Natomiast jeśli ktoś szuka w radiu treści wyższych, to powinien zostać przy radiu publicznym - bo co oferuje mu komercja? Jeżeli jedynym kryterium wyboru stacji jest dla kogoś popieranie przez kierownictwo stacji tej czy innej opcji politycznej (że niby media publiczne są za bardzo prawicowe), to szczerze współczuję.

Jeżeli jedyną drogą publicznego radia na poprawienie wyników słuchalności ma być upodobnienie się do stacji komercyjnych, to współczuję. Jestem przeciwny takiemu sposobowi myślenia. Czy nadrzędnym celem radia publicznego powinno być ściganie się z eremefem czy inną eską i podążanie za wynikami słuchalności?

W Polskim Radiu zapomniano o młodych słuchaczach i tych do 35 roku życia. Trójka zestarzała się ze swoimi słuchaczami a Jedynce słuchacze wymierają. Jedyna recepta to Trójkę pozostawić taką jaka jest z małymi zmianami a Jedynkę przeznaczyć dla młodych. Kto dziś słucha Matysiaków i innych tego typu audycji?