Z prostego powodu, nieudolna zarządczo prezeska od 3 lat nie radzi sobie a powierzoną funkcją traktuje wyłącznie w kategoriach politycznych. W efekcie mamy exodus pracowników Polskiego Radia, w Trójce awantury, wulgaryzmy, pieśni biesiadne, kierownika muzycznego patostreamera oraz nieudane próby wskrzeszenia audycji. Tragicznie słabe warsztatowo nabytki z TVP i TVRepublika. Jeszcze słabsze z Rock Radia, marnujące antenę maratonami audycji. Aktualnie została zniszczona Czwórka ponieważ zawisło widmo cięcia dotacji z budżetu. Zamiast usunąć osoby, które niszczą Polskie Radio, pozwala się dalej rozmontowywać instytucje z blisko 100 letnią tradycją.

Trudno traktować poważnie kogoś kto zatrudnia gwiazdy Łukowską czy Ciechanskiego i uporczywie je lansuje. Jaka prezeska i jej plecy w osobach państwa Czabańskich, takie sukcesy

Na rany... polityczna politruk przez trzy lata cofnęła Polskie Radio do epoki kamienia łupanego. Kolesiostwo partyjne, patologia na antenie typu Ciechanski i Łukowska, niski poziom nowych nabytków. Rozruby, przekleństwa, bluzgi, Radio dzieciom z pijackim piosenkami, rozsypane ramówki, brak koncertów i odgrzewanie starych kotletów. Co najważniejsze na stanowiskach dyrektorskich i kierowniczych wspólnik konkubenta, resortowe dzieci 2.0, układy i ukladziki niczym za komuny. No i bagatela kilkadziesiąt tysięcy wpada do kieszonki co miesiąc. Można być niekompetentnym najważniejsze mieć plecy.