Nie ma cudów, byle co tworzy byle co. Umysłowa tandeta, choćby miała tytuł doktora nauk, będzie bryzgac na lewo i prawo tandetą.

Kobieta zmienną jest, ale komercji do sukcesu, dojść po dwie słowie, a mediom publicznym, to i referatu zabraknie.

To co ma wyróżniać radio publiczne od prywatnych rozgłośni to właśnie brak komercji. A tu proszę. Coś tu idzie w złym kierunku. Popatrzmy na publicznych nadawców z Niemiec lub Francji. Tam nie ma komercji, jest dużo słowa i muzyki nie popularnej. Źle się dzieje we władzach polskiego radia.

Are you sure? Przecież to niemcy nadaja rozgłośnie ze "szlagrami" na DABie i to one podlegają pod te WDR i NDRy. A to jest coś takiego jak nasze disco polo mniej więcej podobno