Zapewne Polskie Radio szuka nowego Waglewskiego i nowego Manna, skoro zastrzega nazwy audycji zawierające cząstki ich nazwisk.

Śmieszy mnie to pieprzenie o dbaniu o wizerunek firmy i o interes nadawcy publicznego, itp. Gęby pełne górnolotnych frazesów, ale praktyka jak u Janusza co wyklepuje stare auta i paru pracowników mu odeszło albo sam ich wyrzucił.

Ja bym zobaczył jakie piosenki puszczali ci redaktorzy i je zastrzegł, żeby ich nie mogli puszczać.