Dziwna,niepotrzebna i naprawdę trudna do zrozumienia decyzja,więc trudno się dziwić i tym oburzonym. NIektórzy myślą i mają swoje zdanie. Może tam liczą na to,że ktoś pomyśli nim kogoś takiego zaprosi;czy w sensie autocenzury,czy po prostu,insza rzecz. No bo akurat zaproszenia nie rozumiem.I pierwsze słyszę od jakiegoś czasu,że tego człowieka można zapraszać, jakby mało było powodów,by tegonie robić. To,że tacy jak on nieraz potrafią grać grzecznych kulturalnych ludzi, albo takimi są,gdy uznają,że się opłaca,nie zmienia faktu,że robią i mówią co robią i mówią. dziwna decyzja i nie podoba mi się,tak jak przyczyna,którą stworzyli. NO,chyba, że to był pretekst. Oczywiście nie chodzi o to by zapraszać tylko tych,których lubimy i z którymi się mniej bardziej czy całkiem zgadzamy, to oczywiste.Ale jego?po?
no bo2017-05-22 03:37
00
Jako konserwatywny liberał (czyli dla zwolennikow PiS: lewak, szmata, ścierwo antypolskie, uchodźca, niemiec, faszysta), też obawiam się, że chęć odwetu zwycięży. Dlatego, że zasady gry zostały złamane przez PiS. Te podstawowe. Że urządzamy sobie debaty, w których debatujemy. Że nie uchyla się Konstytucji ustawą. Że wolno rozmawiać i należy słuchać. Że trochę wiecej glosów w wyborach, nie oznacza monopolu na rację. Że 18,5% to nie jest większość Narodu.
A wybory idą i zwycięstwo PiS, jeśli będą uczciwe, wcale nie jest pewne ani oczywiste. A elit pisowskich nie ma. Jest powiatowa karna jednolitość. Cokolwiek mądrzejszego się tam zrodzi, jest odrzucane. Nie ma śladów analizy skutków ubocznych praw. Tylko strachy i rozdawanie pożyczonego pieniądza...
Żadnej oferty dla kogoś, kto poszukuje mądrości.
Ała2017-05-22 07:12
00
Tyle krzyku o jednego, bardzo przeciętnego Memchesa? A jak zwalniali grupowa po dorwaniu się do koryta to Terlikowskie, Zaremby i reszta jakoś siedzieli cicho. No tak, ale wtedy wygłodniałym okiem taksowali ewentualne posady a teraz już każdy z nich jakoś tam najedzony.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Odwołanie Krzysztofa Gottesmana i Filipa Memchesa z Polskiego Radia 24 oburzyło także dziennikarzy TVP, „W Sieci” i TV Republika
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (21)
WASZE KOMENTARZE
Dziwna,niepotrzebna i naprawdę trudna do zrozumienia decyzja,więc trudno się dziwić i tym oburzonym. NIektórzy myślą i mają swoje zdanie. Może tam liczą na to,że ktoś pomyśli nim kogoś takiego zaprosi;czy w sensie autocenzury,czy po prostu,insza rzecz. No bo akurat zaproszenia nie rozumiem.I pierwsze słyszę od jakiegoś czasu,że tego człowieka można zapraszać, jakby mało było powodów,by tegonie robić. To,że tacy jak on nieraz potrafią grać grzecznych kulturalnych ludzi, albo takimi są,gdy uznają,że się opłaca,nie zmienia faktu,że robią i mówią co robią i mówią.
dziwna decyzja i nie podoba mi się,tak jak przyczyna,którą stworzyli. NO,chyba, że to był pretekst.
Oczywiście nie chodzi o to by zapraszać tylko tych,których lubimy i z którymi się mniej bardziej czy całkiem zgadzamy, to oczywiste.Ale jego?po?
Jako konserwatywny liberał (czyli dla zwolennikow PiS: lewak, szmata, ścierwo antypolskie, uchodźca, niemiec, faszysta), też obawiam się, że chęć odwetu zwycięży.
Dlatego, że zasady gry zostały złamane przez PiS. Te podstawowe. Że urządzamy sobie debaty, w których debatujemy. Że nie uchyla się Konstytucji ustawą. Że wolno rozmawiać i należy słuchać. Że trochę wiecej glosów w wyborach, nie oznacza monopolu na rację. Że 18,5% to nie jest większość Narodu.
A wybory idą i zwycięstwo PiS, jeśli będą uczciwe, wcale nie jest pewne ani oczywiste. A elit pisowskich nie ma. Jest powiatowa karna jednolitość. Cokolwiek mądrzejszego się tam zrodzi, jest odrzucane. Nie ma śladów analizy skutków ubocznych praw. Tylko strachy i rozdawanie pożyczonego pieniądza...
Żadnej oferty dla kogoś, kto poszukuje mądrości.
Tyle krzyku o jednego, bardzo przeciętnego Memchesa? A jak zwalniali grupowa po dorwaniu się do koryta to Terlikowskie, Zaremby i reszta jakoś siedzieli cicho. No tak, ale wtedy wygłodniałym okiem taksowali ewentualne posady a teraz już każdy z nich jakoś tam najedzony.