Wielu ludzi sie zasiedzialo w wydawnictwach. Przespali rewolucję w mediach. Nie rozwijali ich. I dzis nowi, mlodzi, ludzie chca dzialac. A te "zastałki" blokują. Niestety, trzeba sie rozsatać by wprowadzić zmianę. To normalny proces restrukturyzacyjny. Firma musi się rozwijać. Niemniej, ciężka decyzja. Ale robimy to dla dobra wszystkich.

Nowości od 1995 zaliczają nieustanny spadek. Zapewne taki sam jak większość lokalnych dzienników. Pewnego dnia czytelników będzie mniej niż redaktorów...

Zostają coraz bardziej mierni, bierni, oportuniści. Habel hebluje przedpole przed wyborami, żeby wojsko było karne. Przykład dla innych - masz swoje, inne zdanie? Nie tutaj. Ot pisowskie dziennikarstwo. W końcu przyszedł z portaliku w tv, który "zasłynął" z niejednego. Grilowanie opozycji trwa, żar coraz większy - kulminacja w przyszłym roku.