Dziwne to wszystko. Ciągle tu czytam, że tu odpis, tam odpis, tu strata, tam strata, tu obligacje nie spłacone, jakieś dziwne akcje, tu kredyt bez zabezpieczenia, spółki córki, matki .... kto to wszystko finansuje? Te straty - mam na mysli.

Czego nie kumacie: macie tutaj kluczowy akapit: 9,64 mln zł z tej kwoty to wartość niewymagalnych obligacji i pożyczek, których dłużnikiem jest Capital Point. Jej prezesem od października ub.r. jest Grzegorz Gintrowski, jednocześnie członek rady Fundacji Tygodnika „Wprost” i prokurent w firmie Distribution Point Group. Natomiast funkcję prokurenta od kwietnia br. pełni Robert Pstrokoński, od wielu lat menedżer PMPG Polskie Media, od maja br. pełniący w tej spółce funkcję członka zarządu. Właścicielem Capital Point jest zarejestrowana na Cyprze spółka Lisiecki Investments kontrolowana przez Michała M. Lisieckiego, wieloletniego prezesa i większościowego akcjonariusza PMPG Polskie Media.
Czytajcie między wierszami.