Bardzo ciekawy wywiad, ale też mam wrażenie, że naczelna ma bardzo typowe myślenie młodych ludzi, i bardo dużo wewnętrznego ognia, który, mam nadzieję nie zgaśnie za szybko. Super, że Marquard podjął taką decyzję, super okładka i zapowiedź współpracy z artystami, innymi redakcjami. Sama też zawsze lubiłam Playboya dla tekstów, niekiedy estetyki - to nigdy nie był poziom CKM, Twojego Weekendu czy innych magazynów, i lepszego rodzaju golizna tylko przyciągnie więcej czytelników. Mam nadzieję, że Pani Anna będzie miała czas zrealizować swe zapowiedzi, i być może będzie to początek lepszych zmian z uwzględnieniem naszego pokolenia i innych głosów.
Powodzenia!
Jo2019-06-11 12:36
00
Wlasnie takimi decyzjami Marquard się pogrąża. To wydawnictwo, jeszcze 10 lat temu - potęga, dziś jest przedmiotem żartów na rynku. Wyglada ze tu wszystko jest możliwe. Pani od hr niedługo będzie specjalista IT. A jak którejś slabooplacanej małoletniej naczelnej każe megaprzystojny prezes, to zasiada tez na recepcji.
Koala2019-06-11 13:01
00
Czy pod tą z pozoru odważną decyzją i nową strategią nie kryje się przypadkiem desperacja i bezsilność pana prezesa? Jego genialne decyzje uśmierciły już Harpersa i Cosmo, teraz kolej na powolne dogorywanie Playboya. To niewiarygodne, jednak prawdziwe.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Anna Mierzejewska redaktor naczelną „Playboya”. "Zawsze definiował przestrzeń wolności w myśleniu” (wywiad)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (47)
WASZE KOMENTARZE
Bardzo ciekawy wywiad, ale też mam wrażenie, że naczelna ma bardzo typowe myślenie młodych ludzi, i bardo dużo wewnętrznego ognia, który, mam nadzieję nie zgaśnie za szybko. Super, że Marquard podjął taką decyzję, super okładka i zapowiedź współpracy z artystami, innymi redakcjami. Sama też zawsze lubiłam Playboya dla tekstów, niekiedy estetyki - to nigdy nie był poziom CKM, Twojego Weekendu czy innych magazynów, i lepszego rodzaju golizna tylko przyciągnie więcej czytelników. Mam nadzieję, że Pani Anna będzie miała czas zrealizować swe zapowiedzi, i być może będzie to początek lepszych zmian z uwzględnieniem naszego pokolenia i innych głosów.
Powodzenia!
Wlasnie takimi decyzjami Marquard się pogrąża. To wydawnictwo, jeszcze 10 lat temu - potęga, dziś jest przedmiotem żartów na rynku.
Wyglada ze tu wszystko jest możliwe. Pani od hr niedługo będzie specjalista IT. A jak którejś slabooplacanej małoletniej naczelnej każe megaprzystojny prezes, to zasiada tez na recepcji.
Czy pod tą z pozoru odważną decyzją i nową strategią nie kryje się przypadkiem desperacja i bezsilność pana prezesa?
Jego genialne decyzje uśmierciły już Harpersa i Cosmo, teraz kolej na powolne dogorywanie Playboya. To niewiarygodne, jednak prawdziwe.