No i jakie wnioski? Chyba oczywiste jest , że przeginanie w każdą stronę źle się kończy.

Pewnie było tak, że prywatnie się przeprosili i rozmawiali przyjaźnie nawet jak cytuje Jacoń . A za plecami medialnie Jachoń "tkał" swoje..typowy dwulicowiec myślę . I Daukszewicz musiał wylecieć ... Słabe Panie Jacoń

Ci którym na tolerancji powinno szczególnie zależeć, o tej tolerancji wyjątkowo często zapominają - albo może nie zapominają o postępują świadomie? Był kontekst, było szybkie zreflektowanie się, i sprawa powinna być zamknięta. Czemu ma służyć ten lincz, publiczne połajanki kto komu i gdzie? TVNowi Skórzynski ze swoim doradztwem nie przeszkadza, Rozenek z fatalną polszczyzną nie przeszkadza. Nie przeszkadza dalsze zapraszanie Kolanki, Chraboty i całej armii pozostałych symetrystów. Nie przeszkadza, tak jak i nie przeszkadzało kolejne puszczanie żarcików prezesa. Jedyny winny to Daukszewicz.