Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Piotr Gaweł znów blisko TVP, będzie jej doradzać
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
Kiedy jeszcze pracowałem w TVP pamiętam jak za Gawła wyprowadzana była kaska w postacie zamówień na bilbordy, które pokryć miały "discout" równoległego zlecenia PIS. To samo tyczyło się prasy i innych mediów, gdzie TVP zamawiała reklamy - choć sama nie wykorzystywała swojej autopromocji z megazasiegiem. Pamiętam jak na siłę trzeba było uruchomić Biuro Marketingu z budżetem kilkudziesieciu mln. zł rocznie i zatrudnieniem kilkudziesięciu osób (przy najwyższej średniej w TVP) - co w żaden sposób nie przełożyło się na wyniki.W biurze tym było tez kilka spektakularnych zatrudnień z p. Pilot na czele, który gwarantował poparcie w Radzie Nadzorczej (taki mały nepotyźmik). Pamiętam jak pan Gaweł blokował tez uruchomienie platformy cyfrowej TVP, chociaż firma miała wszelki potencjał i możliwości dla takiego projektu. Z tego cio się głośniej mówiło to projekty ten wyniósł do ITI, która na tej podstawie pośpiesznie uruchomiła N-kę.
Trochę dziwna ta decyzja Brauna - Gaweł zawsze podwieszony był pod p. Jakubiak z Pałacu Prezydenckiego (za czasów L.Kaczyńskiego), a ta po wolcie z PJN wypadła chyba z obiegu. Może się mylę ale w TVP znowu zmienili proszki. Czekam teraz na nowych doradców - powrót Farfała, Wójcika, Pacławskiego i wielu, wielu innych orłów.
ja pamiętam jeszcze jeden brawurowy wybryk p. Gawła - zatrudnienie niejakiego Labisia na szefa emisji - człowieka bez wykształcenia, niekompetentnego, nie posiadającego jakiegokolwiek doświadczenia w branży ale powiązanego krakowskimi interesami. To czym się wsławił to spalenie (!!!) stacji nadawczej za ponad 1 mln zł czy nagrywanie i podsłuchiwanie wszystkich i wszystkiego (zwłaszcza podczas negocjacji z kontrachentami).
Tajemnica Poliszynela jest fakt, że Gaweł to kryptogej o ultrakatolickich poglądach. Jakoś Panu Braunowi to nie przeszkadza, a później się będzie tłumaczył jak z tym Nergalem...