Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Paweł Rabiej o tweetach Kamila Dąbrowy: bycie rzecznikiem Warszawy wymaga powściągliwości językowej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Pan Kamil to pomyłka. Pisałem już na WM, że jego wybór jest błędem, bo to mało sympatyczny gość. Raczej zacięty, z dziwnym "humorem", który nie przystoi profesjonaliście. I w sumie zapomniałbym o tym wpisie a tu proszę. Pan Kamil sam udowadnia, że stanowisko rzecznika, to nie jego bajka. W sumie szkoda, bo początek sprawowania urzędu przez Pana Trzaskowskiego wymaga rzetelnego podejścia, braku kontrowersji, skupienia się na pracy a nie na twitowaniu i to jeszcze w tak beznadziejny sposób. Mam nadzieję, że następca Pana Kamila pojawi się niedługo i nadrobi ten czas, który zaprzepaszcza Kamil Dąbrowa.
Kamil. Dąbrowa zdaje się nie przyjmować do wiadomości, ze pełni role rzecznika, a nie dyrektora. Rzecznik może wypowiadać się „prywatnie” do żony i kolegów. Wypowiedzi publiczne rzecznika będą zawsze traktowane jako aktywność zawodowa, a nie prywatna. Tak to się przyjęło w PL i żaden Dąbrowa tego nie zmieni. A jeżeli Pana Kamila takie ograniczenie uwiera, niech porzuci stanowisko. Odzyska pełna wolność wypowiedzi.
Towarzyszu Dąbrowa!
Wicesekretarz komitetu miejskiego Rabiej was skarcił, skarcił was publicznie.
Złóżcie samokrytykę (ewentualnie rezygnację).
PS. A tak bardziej serio, czy to towarzystwo zawsze musi się uczyć zawodu dopiero po zatrudnieniu? P. Dąbrowa za swoje dokonania wyleciałby z pierwszej lepszej korporacji szybciej niż kandydat na bezpłatnego stażystę, a p. Rabiej z p. Trzaskowskim zwyczajnie się ośmieszają zatrudniając takich nieudaczników jako swoich przedstawicieli. Czy obaj wierzą, że Dąbrowa wyciągnie ich z potencjalnej mediowej sytuacji kryzysowej, gdy sam generuje mini-kryzysy na konto swoich szefów? Przedszkole.