To ja zadam inne pytanie. Wchodzę na Onet z adblockiem. Nie widzę treści, bo Onet ją blokuje.
Jak więc moją wizytę zapisuje w statystykach Onet? a) nie zalicza, wszak nie widziałem treści, w tym reklam, więc jakby mnie nie było. b) zalicza i podaje reklamodawcom jako prawowitego UU.
To proste. Zajrzyj w źródło takiej strony. Jeśli widzisz tam odwołanie do skryptu Google Analytics, to znaczy, że zostałeś zliczony. Zresztą, nawet z treści wynika, że oni liczą tych użytkowników. W przeciwnym razie nie mieliby konkretnych statystyk: gdzie jest ile procent.
Pozdrawiamy
Agencja Krzak2017-11-05 22:10
00
To ja zadam inne pytanie. Wchodzę na Onet z adblockiem. Nie widzę treści, bo Onet ją blokuje.
Jak więc moją wizytę zapisuje w statystykach Onet? a) nie zalicza, wszak nie widziałem treści, w tym reklam, więc jakby mnie nie było. b) zalicza i podaje reklamodawcom jako prawowitego UU.
To proste. Zajrzyj w źródło takiej strony. Jeśli widzisz tam odwołanie do skryptu Google Analytics, to znaczy, że zostałeś zliczony. Zresztą, nawet z treści wynika, że oni liczą tych użytkowników. W przeciwnym razie nie mieliby konkretnych statystyk: gdzie jest ile procent.
Pozdrawiamy
Agencja Krzak2017-11-05 22:12
00
Oczywiście mój wpis dostanie za chwilę mnóstwo łapek w dół, ale cóż poradzić, prawda niektórych w oczy kole i z rozpaczy klikają tę magiczną łapkę w dół (nic innego im nie pozostaje do rozładowania frustracji).
Bredzisz, kolego, jak potłuczony. I generalnie w Twoich wypocinach sensu nie ma za grosz. Oczywiście za tę opinie dostanę zaraz masę łapek w dół. Ale co innego pozostało tępym frustratom?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Paweł Jurek: blokowanie treści użytkownikom adblocków daje Onetowi mniej odsłon, ale więcej pieniędzy z reklam
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (64)
WASZE KOMENTARZE
To proste. Zajrzyj w źródło takiej strony. Jeśli widzisz tam odwołanie do skryptu Google Analytics, to znaczy, że zostałeś zliczony. Zresztą, nawet z treści wynika, że oni liczą tych użytkowników. W przeciwnym razie nie mieliby konkretnych statystyk: gdzie jest ile procent.
Pozdrawiamy
To proste. Zajrzyj w źródło takiej strony. Jeśli widzisz tam odwołanie do skryptu Google Analytics, to znaczy, że zostałeś zliczony. Zresztą, nawet z treści wynika, że oni liczą tych użytkowników. W przeciwnym razie nie mieliby konkretnych statystyk: gdzie jest ile procent.
Pozdrawiamy
Bredzisz, kolego, jak potłuczony. I generalnie w Twoich wypocinach sensu nie ma za grosz.
Oczywiście za tę opinie dostanę zaraz masę łapek w dół. Ale co innego pozostało tępym frustratom?