Ojej. Szkoda gdy nikt nie staje w obronie gdy zwalniają z prywatnych mediów....
Wwwww2019-02-04 07:05
00
Fotopstryki pasą się kasą a dziennikarze biedują poza gwiazdeczkami które nie mają nic wspólnego z dziennikarstwem. Foto pstryknie klatkę w sekundę a potem za kazde użycie zbiera 100 zeta. A dziennikarze dostają raz za artykuł i potem kradnie go każdy kawałkami kto chce. I jeszcze trzeba jasnie panstwu wszystko załatwić umówić i opisać. Poza tym w branży gadają od lat że niektórzy potrafią sprzedawać prawie bblizniacze ujęcia kilku mediom naraz na firmy słupy i z jednego tematu wychodzi kilka tysiów. Ciekawe jakie cu bohaterowie mieli umowy ze funkcjonariusze mowią o dojeniu
Ble2019-02-04 07:38
00
Jeżeli panowie współpracowali na B2B i mają jednoosobowe działalności, to o jakim zwolnieniu tu mowa? Najwyżej o rezygnacji z usług przez PAP. Zawsze mogą zacząć robić zdjęcia dla Reutersa albo EPA. Mamy wolny rynek.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PAP nie przedłużyła umów czterem fotoreporterom. Surmacz: Tak się kończy „dojenie” PAP Foto
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Ojej. Szkoda gdy nikt nie staje w obronie gdy zwalniają z prywatnych mediów....
Fotopstryki pasą się kasą a dziennikarze biedują poza gwiazdeczkami które nie mają nic wspólnego z dziennikarstwem. Foto pstryknie klatkę w sekundę a potem za kazde użycie zbiera 100 zeta. A dziennikarze dostają raz za artykuł i potem kradnie go każdy kawałkami kto chce. I jeszcze trzeba jasnie panstwu wszystko załatwić umówić i opisać. Poza tym w branży gadają od lat że niektórzy potrafią sprzedawać prawie bblizniacze ujęcia kilku mediom naraz na firmy słupy i z jednego tematu wychodzi kilka tysiów. Ciekawe jakie cu bohaterowie mieli umowy ze funkcjonariusze mowią o dojeniu
Jeżeli panowie współpracowali na B2B i mają jednoosobowe działalności, to o jakim zwolnieniu tu mowa? Najwyżej o rezygnacji z usług przez PAP. Zawsze mogą zacząć robić zdjęcia dla Reutersa albo EPA. Mamy wolny rynek.