Będąc w bibliotece publicznej w Warszawie zauważyłem że do czytania z tygodników jest tylko Polityka i Newsweek, zapytałem dlaczego nie ma np. W sieci czy Do Rzeczy. Dostałem odpowiedź, taka jest decyzja z góry. Czyli wszędzie ktoś za nas decyduje.

Dorwało się młocisko z Pcimia do władzy, to se chce porządzić. Teraz wiecie, jakie jeszcze konsekwencje ma nie wzięcie udziału w wyborach... A to pewnie nie koniec.

Zamienia następny Misiewicz Playboya na schab w oleju syntetycznym albo szynkę ECO peklowaną w oleju mineralnym. Dokłada 10 groszy do litra na elektryfikację motoryzacji. Czysta komuna. Nie cierpię komuny. Bywaj CPN. Ekstra informacja dla sieciówek, Biedronko, Lidlu powiększa sie nisza - prasowa.