wszyscy z zakrytymi twarzami powinni być wyłapani przez służby specjalne, co to ma być? Skoro ukrywają swoje twarze to mają ku temu powód. Wyłapać to towarzystwo następnym razem, spisać i prześwietlić działalność. Już ja widziałem zdziczenie antify na zachodzie Europy i nie mam zamiaru oglądać tego w Polsce. "Rzecznik" antify dał najlepszy pokaz poziomu tej żałosnej organizacji, jednego zdania nie potrafił sklecić, potem przeszedł do gróźb wobec redaktora, może jakby mu ktoś zerwał z gęby tę kominiarkę, bo by mu faja zmiękła, czuł się odważnie tylko tam gdzie nie stała policja, był anonimowy i miał kumpli do pomocy. Zagonić na galery i niech wiosłują z nielegalnymi imigrantami w drogę powrotną.

Zastępy dobrozmiennych wyjaśniaczy co zdarzyło się naprawdę zostały dziś od rana zmobilizowane, świetnie, zobaczymy jak poradzą sobie z trzema prostymi pytaniami:
1. Dlaczego organizatorzy marszu nie wykluczyli z niego osób niosących rasistowskie i faszystowskie transparenty i wznoszących tego typu hasła - mieli ochronę marszu i poteżne siły policji?
2. Dlaczego maszerowały osoby z zasłoniętymi twarzami? Wedle aktualnie obowiązującej ustawy o zgromadzeniach to zabronione.
3. Czemu policja nie aresztowała nikogo za zabronione przecież używanie środków pirotechnicznych (race)?
Czekam na odpowiedzi, liczę na popisy intelektualnej gimnastyki artystycznej i argumenty typu "a u was biją Murzynów" :D

@Polak:
O kurczę, nie wiedziałem że w stolycy maszerowali 11 listopada członkowie Antify z zasłoniętymi twarzami, hehehehe nie no ubaw po pachy, znaczy co roku ci sami prowokatorzy maszerują i biedni organizatorzy marszu nie umieja sobie z nimi poradzić, rasistowskich transparentów tez nie widzą, policja tez oślepła bo ani rac, ani haseł podpadających pod paragfraf nie słyszała, ani twarz zasłoniętych buehehehehe. Nie róbcie kulsona z logiki , pls.