Zostawić media Ministrowi Skarbu Państwa, wcale nie jest to żłe rozwiązanie. I nic dziwnego że byłej towarzyszce PZPR Śledzińskiej-Katarasińskiej to, w RP polskie rządowe społeczne media nie mogą spodobać się, tak samo jak i b. towarzyszowi PZPR Czabańskiemu. Media z szefami mianowanymi (i odwoływanymi - co cenne!!) przez Ministra Skarbu Państwa to przynajmniej będą polskie media! I przynajmniej jest to jasne rozwiązanie i stabilne, trwałe przez kadencję rządu. W interesie Ministra Skarbu jest aby były te media pluralistyczne, bo niby dlaczego nie. MSP nie ma popwodu niszczyć własnych polskich społecznych medióW. żadnego! To tylko wciąż żrący się między sobą po PRL-owscy dygnitarze partyjniacy zawłaszczają stale i niszcząco w RP publiczne media, na nich żerują podle, robią debilnie propagandę - jak w PR. Dlaczego społeczne publiczne polskie media mają być po sowiecku partyjne???? Dlaczego nie mają być polskie rządowe!!!! No, cud miód spoko były towarzysz PZPR komuch Czabański je sprzeda, za dowolny szmal, jak se zechce, Szwabom czy Ruskim, Wiesław Wiesław ni pies ni wydra coś na kształt świdra. Jakim prawem Czabański już wydał zakaz POlskiemu Radiu S.A. zwrotu depozytu (cudzej twórczości radiowej, przyjętej przez publiczne radio w depozyt!) ! - jak się to ma do prawa RP.

Ten Czabański to ma talent do psucia , jak był prezesem Polskiego Radia za poprzedniego skoku na media przez PiS to nie dość ,że zwolnił grupowo ponad 300 osób to jeszcze zostawił Radio zadłuzone na grube miliony a teraz mówi ,że bedzie uszczelniał płacenie abonamentu według starych przepisów. Co to oznacza dla mediów , których słuchalność i oglądalność spada z każdym miesiącem , oznacza ,że padną z głodu czyli zbankrutują , po Czabańskim już tylko syndyk masy upadłościowej będzie miał trochę pracy.

I bardzo dobrze...za co płacić...za rozpasanie władz mediów publicznych....niech za przykład posłużą szefowie Radia Szczecin....za radiowe ( czytaj-publiczne) pieniądze zwiedzają sobie świat...w maju pojechali sobie Panowie do USA , w zeszłym roku odwiedzili Japonię, nie mówiąc już o podróży do Mediolanu, Francji...niech ktoś mi wytłumaczy po co szef lokalnej stacji publicznej tak podróżuje??