No cóż, nic ciekawego. Ale też nie spodziewałam się oryginalności po redaktorze naczelnym, który sukcesów na koncie specjalnych nie ma. Jak był RN "Podróży", to rozłożył je na łopatki
Balbina2018-02-15 12:03
00
to jest Vogue, to się ogląda/przegląda a nie czyta. Nie oczekujmy więc zbyt wiele.
bla2018-02-15 12:05
00
Na plus: - Podkreślenie skomplikowanej tożsamości Polaków - z jednej strony mamy kompleks komuny, z drugiej nadal borykamy się z „Polska B”, z trzeciej strony mamy rozwinięte, duże miasta, które nie odstają od tych zachodnich i mieszkańców tych miast - wyedukowanych, znających języki, świetnie zarabiających. Moim zdaniem ten numer właśnie to ma pokazywać - polski ziemniak & Polka, która zrobiła światowa karierę & PKiN i syf & ostrygi i ubrania od projektantów.
Na minus: - masakryczne ilość reklam. Ciężko się przez to przebić i znaleźć jakaś treść właściwa magazynu. - mało treści, mało interesujących tekstów, mało mody. Nie czuje fenomenu tego tytułu po obejrzeniu tego numeru.
Wyglada na to, ze pozostanę dziewczyną Harper’s Bazaar. ;)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Polski „Vogue”: własny styl, ciekawy layout, imponująca liczba reklam
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (66)
WASZE KOMENTARZE
No cóż, nic ciekawego. Ale też nie spodziewałam się oryginalności po redaktorze naczelnym, który sukcesów na koncie specjalnych nie ma. Jak był RN "Podróży", to rozłożył je na łopatki
to jest Vogue, to się ogląda/przegląda a nie czyta. Nie oczekujmy więc zbyt wiele.
Na plus:
- Podkreślenie skomplikowanej tożsamości Polaków - z jednej strony mamy kompleks komuny, z drugiej nadal borykamy się z „Polska B”, z trzeciej strony mamy rozwinięte, duże miasta, które nie odstają od tych zachodnich i mieszkańców tych miast - wyedukowanych, znających języki, świetnie zarabiających. Moim zdaniem ten numer właśnie to ma pokazywać - polski ziemniak & Polka, która zrobiła światowa karierę & PKiN i syf & ostrygi i ubrania od projektantów.
Na minus:
- masakryczne ilość reklam. Ciężko się przez to przebić i znaleźć jakaś treść właściwa magazynu.
- mało treści, mało interesujących tekstów, mało mody. Nie czuje fenomenu tego tytułu po obejrzeniu tego numeru.
Wyglada na to, ze pozostanę dziewczyną Harper’s Bazaar. ;)