Jak się nie podoba tym obibokom i leserom na HomeOffice to nara. Nagle się okazuje że koniec z kombinowaniem i załatwianiem prywatnych spraw podczas pracy.
Bardzo dobra decyzja firmy, łatwo będzie odciąć i pozbyć się gangreny w postaci leserów na homeofficez

Trochę się towarzystwo rozleniwiło. Kasy niewiele, ale za to pracy na godzinę dziennie.

najpierw pokazywanie, że praca zdalna wpływa na lepszy life work balance, lepszy performance, najlepsze wyniki w historii firmy - a nagle zmiana retoryki o 180 stopni .... homeoffice to jedyna zmiana, która realnie wpłyneła na tak szumnie promowaną ZEROEMISYJNOŚĆ, tzn. pracownik zaoszczędził na dojedzie do pracy (często jest to 1 godzina lub dłużej w jedną stronę) tym samym emitował mniej co2 - teraz będzie musiał z własnego życia poświęcić ten czas na dojazdy do pracy, na pewno nie wpłynie to na lepsze samopoczucie, motywację