Ojciec trzymał, syn bił a matka tarmosiła. Serial wyprodukowała samodzielnie Telewizja Polska.
syf on2017-10-02 05:36
00
Nie wiem, czy to dobry serial. Gdyby nie ten artykuł, nie wiedziałbym, że istnieje. Tytuł w programie wskazał mi produkcję przygodową dla nastolatków, więc go odrzuciłem. Okazało, się że to błędna interpretacja. I to kryminał. No coz. Taki los premier na "antenie narodowej". Pozostają nieznane i umierają samotnie.
prawnik2017-10-02 06:58
00
Jeśli faktycznie tylko tyle ogląda ten serial, oznacza to, że telewidzowie wolą "g..." w postaci paradokumentów (przy których nie trzeba myśleć, jak mówiła dyrektora TTV), czy jakichś celebrytów... Ewentualnie seriale, w których przez 40 minut pacjentka umiera i umrzeć nie może... Biorąc pod uwagę mnóstwo gniotów kręconych przez TVP, "Miasto skarbów" daje radę, choć moim zdaniem trzeci odcinek był słabszy... Beznadziejny za to jest ten serial piątkowy, co go puszczają po rodzince.pl. Nie wiem, po co ktoś coś takiego wyprodukował....
Widzowie wolą to, co znają. Do tego czego nie znają, trzeba ich zachęcić. Co najmniej muszą wiedzieć, że istnieje. Ja na przykład, zajmując się skądinąd mediami, całkowicie pominąłem ten serial. Dlaczego? Bo już prawie nie włączam kanałów publicznych. Jeszcze trochę z obowiązku. Ale już nie z chęci. Po dwuletnim cyklu propagandy, przeplatane nudą i klęskami, na które nie chce się patrzeć, zaczynam łapać ODZWYCZAJENIE. Brak nawyku sprawdzenia, czy na TVP jest coś ciekawego. Podświadomość upraszcza: 10 razy trafiłeś nudę, za 11 razem też będzie nudą wiać.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
415 tys. widzów nowego serialu „Miasto skarbów”. TVP2 bez szans w starciu z konkurencją
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Ojciec trzymał, syn bił a matka tarmosiła. Serial wyprodukowała samodzielnie Telewizja Polska.
Nie wiem, czy to dobry serial. Gdyby nie ten artykuł, nie wiedziałbym, że istnieje. Tytuł w programie wskazał mi produkcję przygodową dla nastolatków, więc go odrzuciłem. Okazało, się że to błędna interpretacja. I to kryminał.
No coz. Taki los premier na "antenie narodowej". Pozostają nieznane i umierają samotnie.
Widzowie wolą to, co znają. Do tego czego nie znają, trzeba ich zachęcić. Co najmniej muszą wiedzieć, że istnieje. Ja na przykład, zajmując się skądinąd mediami, całkowicie pominąłem ten serial. Dlaczego? Bo już prawie nie włączam kanałów publicznych. Jeszcze trochę z obowiązku. Ale już nie z chęci. Po dwuletnim cyklu propagandy, przeplatane nudą i klęskami, na które nie chce się patrzeć, zaczynam łapać ODZWYCZAJENIE. Brak nawyku sprawdzenia, czy na TVP jest coś ciekawego. Podświadomość upraszcza: 10 razy trafiłeś nudę, za 11 razem też będzie nudą wiać.