po reklamach na temat płacenia abonamentu, którymi teraz epatuje tv, powinni od razu przypomnieć przemówienie tuska, który nawoływał do niepłacenia, gdy był w opozycji. Tak się u nas robi politykę. NIe ważne, czy coś ma sens, ważne, by dokopać przeciwnikom, a potem sami bujają się z problemem/

Ta reklama odwolująca się do standardów Europy to oszustwo. Niech politrucy odczepią sie od mediów publicznych, a wówczas wszystko wróci do normy. Panowie z KRRiTV zacznijcie od siebie.

Ostatnio chciałem wyrejestrować odbiornik ojca, bo zmarł i jednocześnie zarejestrować swój. Do tej pory abonament płacony był zleceniem stałym przez internet. Najpierw okazało się, że musiałem podać jakiś numer konta (inny niż numer abonenta), który w tytule przelewu jakoś nigdy nie figurował. W efekcie musiałem poczekać do następnego dnia aż Pani gdzieś zadzwoni i ustali ten numer. Jak już udało się to zrobić, to okazało się, że nie mogę od razu dostać swojego, nowego numeru abonenckiego (żebym znów mógł płacić za pośrednictwem bankowości elektronicznej), tylko musiałem poczekać, aż Pani na poczcie zamówi mi druki, na których ten numer będzie napisany. Po druki musiałem znów iść na pocztę, a przypominam, że i tak nie zamierzam ich nigdy używać, bo zamierzam korzystać z bankowości elektronicznej! Ale przynajmniej widać jak bardzo archaiczny jest w Polsce system płacenia abonamentu, bo jak dzwoniłem na infolinię poczty pytając, czy mogą mi udostępnić polecenie zapłaty, to też okazało się, że nie. Pozdrawiam wszystkich nawołujących do płacenia abonamentu. Szkoda, że jakoś nikt nie zauważył, że formalności z nim związane zatrzymały się na poziomie lat '80.