Jedynym zagrożeniem dla tego projektu w jego opinii jest on sam dla siebie. - Jeden numer wymaga od czytelnika prawie tyle wolnego czasu i skupienia, co średniej wielkości książka.
Nie wiem jakie to średniej wielkości książki mają po 148 stron i nie wiem również w jaki sposób można kwartalnik nawet z taką książeczką porównywać. A tym bardziej nie wiem jaki problem w tym żeby raz na kwartał skupić się na tekstach, które zdaje się nie dotykają wydarzeń bieżących i można je czytać właściwie pomiędzy jednym a drugim numerem.
j2017-01-02 19:41
00
Jeżeli to podoba się Wrońskiemu i Broniatowskiemu, to znaczy, że nie warto tego kupować.
Fox2017-01-07 02:26
00
Dodruk jest dostępny, kupiłem dziś w księgarni Gandalf :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Nowy „Przekrój” łączy stare z nowym, puszcza oko do inteligentnego czytelnika, ale do 20-latków nie trafi (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (16)
WASZE KOMENTARZE
Jedynym zagrożeniem dla tego projektu w jego opinii jest on sam dla siebie. - Jeden numer wymaga od czytelnika prawie tyle wolnego czasu i skupienia, co średniej wielkości książka.
Nie wiem jakie to średniej wielkości książki mają po 148 stron i nie wiem również w jaki sposób można kwartalnik nawet z taką książeczką porównywać. A tym bardziej nie wiem jaki problem w tym żeby raz na kwartał skupić się na tekstach, które zdaje się nie dotykają wydarzeń bieżących i można je czytać właściwie pomiędzy jednym a drugim numerem.
Jeżeli to podoba się Wrońskiemu i Broniatowskiemu, to znaczy, że nie warto tego kupować.
Dodruk jest dostępny, kupiłem dziś w księgarni Gandalf :)