Można by powiedzieć, mają swojego Szymona Majewskiego i tyle, gdyby nie to, że nalezy chyba nadać temu zdarzeniu podtekst szerzenia nienawiści, bo przekracza granice krytyki politycznej ( pomijając że płynie z zagranicy). Jeszcze za mało lat opłynęło od wojny i jej konsekwencje niestety są nadal żyją politycznie i społecznie. Zabronić trudno ale spodziewał bym się reakcji ( ale jej nie będzie).

piszecie tak, jakby pod tekstami np. wojewódzkiego (które bardzo często są nie na miejscu) podpisywali się wszyscy polacy

żenujący krok zdf-u

to co już nie będzie wolno żartować z Kaczyńskich bo się ktoś obrazi i to tylko dla tego, że jeden nie żyje?
zwróćcie uwagę, że ten gość bardziej żartuje z elit niemieckich niż Polaków. Ciekawe czy tam się ktoś uniósł honorem.
Więcej luzu toż to tylko prezydent - urzędnik państwowy.