Orwellowskie odwracanie znaczeń i upadek wartości w pełniej krasie. Oto hołdy składane są facetowi, który był funkcjonariuszem propagandy dyktatury. Już we wczesnym 1982 objął funkcję dyrektorską w Radiokomitecie i pełnił ją do końca komuny w Radio a potem w Telewizji. Członek partii komunistycznej od 1974 aż do 1990 (przez myśl mu nie przeszło rzucić legitymację po ścieżkach zdrowia w 1976 albo po wprowadzeniu stanu wojennego albo po zamordowaniu ks. Popiełuszki albo..... etc. Zarejestrowany jako Kontakt Operacyjny Służby Bezpieczeństwa MSW PRL.
Wszystkie te gadki o autorytecie itp.tow. Turskiego są tak żałosne jak żałosna jest dzisiejsza rzeczywistość.
Jara2014-01-02 10:06
00
"Niepokorni" troglodyci, by usprawiedliwić swój "hienizm" zaczną domagać się pośmiertnego ścigania Andrzeja Turskiego przez IPN. Za to, że w PRL był normalnym, zdolnym dziennikarzem, który nie pohańbił się żadnym świństwem.
nord2014-01-02 10:23
00
Karnowscy nie mają nawet odrobiny przyzwoitości aby przeprosić. Po prostu gnojki i tyle w temacie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Nie żyje Andrzej Turski. „Nie miał się od kogo uczyć, bo to on nauczał” (wspomnienia)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
Orwellowskie odwracanie znaczeń i upadek wartości w pełniej krasie. Oto hołdy składane są facetowi, który był funkcjonariuszem propagandy dyktatury. Już we wczesnym 1982 objął funkcję dyrektorską w Radiokomitecie i pełnił ją do końca komuny w Radio a potem w Telewizji. Członek partii komunistycznej od 1974 aż do 1990 (przez myśl mu nie przeszło rzucić legitymację po ścieżkach zdrowia w 1976 albo po wprowadzeniu stanu wojennego albo po zamordowaniu ks. Popiełuszki albo..... etc. Zarejestrowany jako Kontakt Operacyjny Służby Bezpieczeństwa MSW PRL.
Wszystkie te gadki o autorytecie itp.tow. Turskiego są tak żałosne jak żałosna jest dzisiejsza rzeczywistość.
"Niepokorni" troglodyci, by usprawiedliwić swój "hienizm" zaczną domagać się pośmiertnego ścigania Andrzeja Turskiego przez IPN. Za to, że w PRL był normalnym, zdolnym dziennikarzem, który nie pohańbił się żadnym świństwem.
Karnowscy nie mają nawet odrobiny przyzwoitości aby przeprosić. Po prostu gnojki i tyle w temacie.