Uzasadnienie: Jestem pracodawcą. Czy ktoś kto przychodzi się uczyć bo nie ma ani doświadczenia ani kwalifikacji ani umiejętności oferuje PRACĘ za którą powinien otrzymać WYNAGRODZENIE? Nie.
Czy firma, której jedyny sens istnienia to zarabianie bo inaczej upadnie, jest w stanie sprzedać na rynku brak doświadczenia i umiejętności? Nie.
To pracodawcy inwestują w czasie stażów/praktyk w młodych ludzi.
Dodam, że wyszkoliliśmy i zatrudniliśmy prawie wszystkich, których przyjęliśmy na praktyki, a to jak szybko zaczęli zarabiać, awansować i dostawać podwyżki zależało tylko od nich.
Praktyki są szansą dla ludzi bez kwalifikacji, a dla pracodawców są inwestycją obarczoną dużym ryzykiem.
Business is business.
Pozdrowienia dla socjalistów

Słuchajcie to jak nas traktują zależy też od nas... Ciekaw jestem ile tych firm zatrudniających za darmo uwzględnia pracę poczciwego człowieka jako dochód? bankowo żadna.

No w końcu ktoś poruszył ten temat, popieram całym sercem!!! btw. do Troya - jeśli widzisz tam takie rzeczy to współczuję tobie i ofiarom twoim wyobraźni, ja np. widzę 2 twarze zwrócone do siebie frontem. Dobry logotyp.