Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
RASP pozwie Wolnejeziorany.pl za porównanie autorki tekstu w „Newsweeku” o „polskich obozach koncentracyjnych” do ogolonej prostytutki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
Jest ogólny problem z prawdą. Prawda zazwyczaj z początku boli, a kłamstwo wydaje się słodkie.
Nie lubimy więc słuchać prawdy, która jest niewygodna.
Ale prawda jest taka, że polskie obozy powojenne istniały. Nawet w barakach dawnych obozów koncentracyjnych. I całkiem solidnie dokuczyły zarówno samym Niemcom, jak i Polakom posądzanym przez potoczne i błahe osądzanie, o proniemieckość. W szczególności Ślązakom i Kaszubom, ale też mieszkańcom Poznania, czy Łodzi.
I nie ma co udawać, że zakładali je "komuniści, nie Polacy". To takie samo udawanie, jak mówienie, że obozy koncentracyjne zakładali "naziści, nie Niemcy".
Trzeba tylko ważyć proporcje. Nie ukrywać prawdy, ale ujawniać ją całą: od przyczyn, przez miarę, po skutki.
W Reducie Dobrego Imienia nie ma żadnego prawnika i oni się utrzymują z darowizn. To na jaką pomoc prawną może być ich stać? Nie boicie się procesu to zacznijcie. Dostaniecie prawnika pokroju tego Kaczyńskiego chcącego pozwać Kaczyńskiego z PiS to nie sto tysięcy zapłacicie, ale trzysta.
A za nazwanie jej niemiecką dziwką to i bez procesu możecie jeszcze dostać po ryju. Żadna Reduta wam nie pomoże.