Jedno jest pewne. Za. Normana takiego bagna na zewnątrz nie było, a i w środku jakoś to ładnie rozgrywał.
Rywik2022-07-07 10:15
00
Media to syf. Szambo wybija w każdej redakcji.
hans2022-07-07 10:18
00
Byłem czytelnikiem Newsweeka w rzeczonym czasie. Zgadzam się, że teksty Staszewskiego nie urywały, bo on najchętniej o bieganiu by pisał, albo jak schudnąć żeby szybo biegać. To średnio z Newsweekiem korespondowało. Ale dlaczego były wobec tego drukowane, a średni, momentami wtórny dziennikarz, tolerowany? Pewnie dlatego, że Lisa i Staszewskiego połączył maraton. Było między nimi porozumienie dusz. Kim musiała to tolerować i ją to wkurzało, że nie ma nic do gadania. Generalnie pranie brudów poniżej krytyki. Pokazuje moralną, emocjonalna wtórność tego towarzystwa. Oczywiście ryba psuje się od głowy. Lis na to wszystko pozwalał, stosował różne standardy itd.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Wojciech Staszewski zarzuca Renacie Kim mobbing w „Newsweeku”. "Pisałeś słabe teksty"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (96)
WASZE KOMENTARZE
Jedno jest pewne. Za. Normana takiego bagna na zewnątrz nie było, a i w środku jakoś to ładnie rozgrywał.
Media to syf. Szambo wybija w każdej redakcji.
Byłem czytelnikiem Newsweeka w rzeczonym czasie. Zgadzam się, że teksty Staszewskiego nie urywały, bo on najchętniej o bieganiu by pisał, albo jak schudnąć żeby szybo biegać. To średnio z Newsweekiem korespondowało. Ale dlaczego były wobec tego drukowane, a średni, momentami wtórny dziennikarz, tolerowany? Pewnie dlatego, że Lisa i Staszewskiego połączył maraton. Było między nimi porozumienie dusz. Kim musiała to tolerować i ją to wkurzało, że nie ma nic do gadania. Generalnie pranie brudów poniżej krytyki. Pokazuje moralną, emocjonalna wtórność tego towarzystwa. Oczywiście ryba psuje się od głowy. Lis na to wszystko pozwalał, stosował różne standardy itd.