@Strzał w kolano: Netflixowi bardziej opłaca się utrzymywać jednego pełnoprawnego użytkownika niż 4 jadących na gapę (choćby ze względu na koszty transferu/ruchu internetowego... jeden użytkownik w tej samej cenie zużyje mniej pasma, mniej obciąży serwery). To także mniejsze koszty licencji, bo część tego typu kosztów jest prawdopodobnie rozliczana w zależności od liczby wyświetleń danej pozycji. W skali dziesiątków milionów są to duże oszczędności. Netflix wprowadzając zmiany raczej dobrze to sobie wcześniej przeanalizował i policzył.

Rzecz w tym, że Nteflix LATAMI nie tylko umożliwiał dzielenie się kontami, ale w przekazie marketingowym wręcz do tego zachęcał. Rzecz w tym, że za przyzwoitą jakość na Netflixie płaci się około 2 razy tyle, co w innych serwisach. Rzecz w tym, że tę przyzwoitą jakość można wykupić tylko w pakiecie na 4 urządzenia. A niestety jakość produkcji oferowanych przez Netflixa wciąż spada. Mam jeden abonament na 4 konta, którym dzielę się z siostrą, za ten sam hajs ona opłaca HBO i Disneya. Jeśli Netflix każe nam płacić osobno za konta, zrobimy dokładnie to, co większość zapowiada - zrezygnuję z subskrypcji stałej i będę ewentualnie wykupować na pojedyncze miesiące żeby zobaczyć to, co naprawdę mnie interesuje. Również uważam, że Netflix strzela sobie w kolano i stopę ;)

Porównanie - jaka np. linia kolejowa czy autobusowa utrzymałaby się, gdyby pasażerowie płacili tylko 1/4 ceny biletu? I tak jest z Netflixiem. Szacunki mówiły jeszcze niedawno ok. 100 mln osób, które dzielą się hasłami do kont. To są GIGANTYCZNE straty. I wpływają m.in. na ofertę (filmy/seriale są coraz droższe a za coś trzeba je kupować).
Wystarczy, że tylko 1 na 4 piratów wykupi legalny abonament i Netflix wychodzi na zero.

akich piratów znowu? dają dostęp z kilku urządzeń? dają. no to niech się nie dziwią, że ludzie dzielą się kosztami i korzystają z braku ograniczeń.

Regulamin usługi, który sam zaakceptowałeś rejestrując się, wyraźnie mówi, iż dzielenie się jest dopuszczalne tylko w ramach wspólnego gospodarstwa domowego. Innymi słowy zawarłeś pewną umowę, zaakceptowałeś warunki a teraz masz pretensję do nie wiadomo kogo. Trochę to dziecinne. Przebieranie nóżkami, bo firma ma dosyć ma dalej okradana.