Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Nergal blisko nawrócenia? Artysta odpowiada “krucjacie”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
ma racje pasterze i BARANY z klapkami na oczach przed pałac prezydencki
Trzymaj się i wracaj do zdrowia
ta wymyslona przez niego choroba to tylko platforma aby mowic o sobie, swoich pogladach.i promowac siebie i grupe - nabija sobie tym kase bo to przeciez wszyscy ktorzy kupuja plyty i bilety na koncerty oplacaja jego komfortowy styl zycia.
W tym co mowi nie ma nic nadzwyczajnego: krytykuje kosciol i wierzacych....ale nie Boga.
To co mowi nie jest nawet jakies nadzwyczaj oryginalne - po tych wszystkich wiadomosciach ktore docieraja, wielu ludzi (w tym wierzacych w Boga) powatpiewa w struktury koscielne.
Nergal mowi, ze Biblia nie jest najlepsza ksiazka do czytania - no oczywiscie, ze nie jest - to nie jakis tam "Tomek Sawyer" - Biblia jest trudna, trzeba ja czytac ze ZROZUMIENIEM...co wymaga czasu i zastanowienia.
Poniewaz rzeczywiscie Biblia nie jest najlepsza ksiazka do czytania to jednak mam nadzieje, ze skoro Nergal wypowiada sie na jej temat to ja w calosci przeczytal a nie tylko zaslyszal cos tu i tam. Fanow Nergala, jeszcze zanim podniosa rogi do gory, zachecam do przeczytania Bibli i wyrobienia sobie WLASNEJ OPINII.
katolik prawdziwy nie życzy nikomu śmierci i nie szydzi z choroby.nie jestem jego fanką ale wiem co to białaczka bo miałam z tym styczność.mam nadzieje ze z tego wyjdzie.a jeśli chodzi o tych co cieszą sie z jego choroby.hmm może was też to spotka uwierzcie.nie chcieli byście przez to przechodzić.wiec nikomu tego nie życzcie.to ciężka choroba długa w leczeniu i często się przegrywa.