W dodatku wydanie jest ewidentnie grubsze i cięższe o 40 gram (250 a poprzednio 210gr). Niestety obciąża półkę no i zajmuje więcej miejsca. Co do jakości zdjęć to pełna zgoda. Nie odczuwam teraz, że mam do czynienia z produktem premium.
mondokane2021-04-25 22:52
00
Taki greenwashing... nikt nie wspomina o tym jaką chemię się używa do „zdejmowania” z makulatury farby poprzednich nadruków. Papier makulaturowy jest po prostu tańszy niż papier z włókien pierwotnych. Ale dajmy tani papier i powiedzmy że to dla planety ;)
Marcel2021-04-29 00:50
00
a może najpierw treści w magazynie poprawić, bo lipa przedokrutna po martynce ciągnie się dalej. Poprawi się treść, czytelnicy wrócą i następnie można się martwić o ekologię. Nawet jeśli do druku ścięto jakieś drzewa to i tak wydanie papierowe jest najkologicznijsza, bo materiały i energia są tylko raz wydane i magazyn bez kosztów można używać latami (do czasu aż zostanie zniszczony) a wersje cyfrowe ciągle zużywają prąd: przy pojedynczym czytaniu i oglądaniu i przy utrzymywaniu serwerów na chodzie. .
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Do wydania nowego numeru National Geographic Polska nie ścięto ani jednego drzewa
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
W dodatku wydanie jest ewidentnie grubsze i cięższe o 40 gram (250 a poprzednio 210gr). Niestety obciąża półkę no i zajmuje więcej miejsca. Co do jakości zdjęć to pełna zgoda. Nie odczuwam teraz, że mam do czynienia z produktem premium.
Taki greenwashing... nikt nie wspomina o tym jaką chemię się używa do „zdejmowania” z makulatury farby poprzednich nadruków. Papier makulaturowy jest po prostu tańszy niż papier z włókien pierwotnych. Ale dajmy tani papier i powiedzmy że to dla planety ;)
a może najpierw treści w magazynie poprawić, bo lipa przedokrutna po martynce ciągnie się dalej. Poprawi się treść, czytelnicy wrócą i następnie można się martwić o ekologię. Nawet jeśli do druku ścięto jakieś drzewa to i tak wydanie papierowe jest najkologicznijsza, bo materiały i energia są tylko raz wydane i magazyn bez kosztów można używać latami (do czasu aż zostanie zniszczony) a wersje cyfrowe ciągle zużywają prąd: przy pojedynczym czytaniu i oglądaniu i przy utrzymywaniu serwerów na chodzie. .