Wreszcie Borek na właściwym miejscu. Jego nieustannie podniesiony głos jest nie do wytrzymania. Nawet moja stara matka, która piłkę ogląda raz na 2 lata, przysłała mi smsa: Czemu ten komentator tak się drze?

Też wskazałbym Przemysława Pełkę, z uwagi m.in. na to, że w przypadku pozostałych (szczególnie w przypadku Laskowskiego, Borka i Szpakowskiego) czuć, jak sztucznie próbują budować emocje, a czuć to zwłaszcza po tym, jak podczas ostatniego Euro wypłynęła na wierzch "kuchnia", jak bardzo komentatorzy TVP są rozliczani z budowania emocji, Zresztą to ostatnie niestety czuć u nich w każdej minucie meczu i przez to nie sposób w sposób naturalny odbierać ich komentarz. Stopień podniecenia w wielu akcjach wygląda u nich na taki, jakby pierwszy raz oglądali mecz piłkarski.

1. ex aequo Pełka, Szpakowski
2. Iwański