To, że Zetka straci było do przewidzenia. Ja jestem w gronie tych którzy przestali tego radia słuchać. Są dziennikarze, których się nie zastąpi. Co się zrobiło z audycji Olejnik w niedzielę? Żarty.

Brawo Pasza. Najgorszy wynik ZET w historii. Nie ma się co dziwić. W wakacje radio nie miało nic do zaproponowania. W niedziele DJ zaczynał gadać po 8:00, a od 0:00 do 8:00 grał komputer niczym w internetowym radiu. Rozwiązania godne ogólnopolskiej anteny...Wrzesień nie mógł poprawić wyników. Poranek mdły, środek z Sońtą, o głosie pedofila śliniącego się na zdjęcie penisa Rafała Pestki nie do usłyszenia:-) Popołudnie 'inaczej' jedynie dla myślących inaczej. Broni się jedynie Wojciechowski. Po 21:00 pajdokracja radiowa Łukasików. Potem od północy do szóstej cisza w eterze i powtórki powtórek paszczą, żeby wypełnić wymogi koncesji odnośnie 'żywego' słowa. W tygodniu masakryczny paździerz. Za to w weekendy Lazar, Chełminiak, Wojciechowski, Majewski, Zimoch, Sworakowski. Agnieszka chyba za długo produkowała program Korościela i Michałowskiego żeby dostrzec, że ostatnie duże nazwiska w ZET robią to radio 2 dni w tygodniu, a dyletanci 5 dni...

Radio Zet: poranki w tygodniu średnio, Sońta średni, popołudnie cwaniaczki. Wojciechowski trzyma poziom. W weekendy Lazar i Ptaszyński ok. Co pół godziny info o loterii w której nie dość że ciężko wygrać grając od lat, to jeszcze główna nagroda pada co rok lub dwa, a tak to w 99% nagrody gwarantowane czyli 10.000 zł. Wiadomości wygrywają głosem Tamary która pozdr ;)