Na igrzyskach jeszcze nigdy, nikt, nic nie zarobił. Zwłaszcza organizatorzy.

Nie zarobi, nie zyska. Moje pierwsze Igrzyska Olimpijskie, podczas których nie oglądałem ceremonii otwarcia, ani (jak dotąd) żadnej konkurencji.
Czemu zignorowałem otwarcie: różnica stref czasowych. Podobnie z zawodami.
A tak naprawdę... w zasadzie nie interesuje mnie, który system dopingowy jest skuteczniejszy.
A nawet, gdyby wszyscy byli "czyści", to też w zasadzie nie jestem zainteresowany.

Gdyby jeszcze każdą dyscyplinę komentowali ludzie, którzy się na tym znają... A tak przy niektórych transmisjach widać (słychać), że komentator zna daną dyscyplinę jedynie z opisu na wikipedii. W niektórych przypadkach lepiej już dawać transmisję w ogóle bez komentarza niż z jakimś komentującym nieukiem...